Sprawne usługi publiczne to odpowiedź Lewicy na potrzeby Polek i Polaków!
Jak mówiłam na dzisiejszym spotkaniu w Częstochowie, usługi publiczne nie są po to, żeby generować zysk, tylko po to, żeby każda i każdy z nas czuł się w kraju bezpiecznie.
To nieprawda, że wszystkie problemy społeczne można rozwiązać, wręczając ludziom gotówkę. Jeżeli ktoś proponuje bon zdrowotny w wysokości 4000 zł albo smalec z psa na to, żeby sobie u babuszki wyleczyć złamanie ręki, to ja przepraszam, ale leczenie udaru to koszt 9 tys. zł!
Państwo powinno też zapewnić transport z każdego miejsca w kraju. Są miejsca całkowicie wykluczone transportowo, gdzie ludziom nie pomogą darmowe autostrady – ci ludzie potrzebują autobusu, który ich rano dowiezie do pracy, a po południu przywiezie z powrotem do domu i jeszcze po drodze pozwoli załatwić sprawunki i odebrać dzieci ze szkoły.
Naszym kolejnym celem jest 7,2% PKB na ochronę zdrowia – bez zwiększenia finansowania nie poprawi się jakość usług zdrowotnych. Onkologia czy psychiatria dziecięca nie mogą czekać!
Do spełnienia tych obietnic niezbędne są podatki – one zapewniają środki finansowe na funkcjonowanie państwa oraz realizację różnorodnych potrzeb społecznych. Kluczowe jest jednak właściwe zarządzanie tymi środkami. To zapewni Lewica.